Tych kilka słów
I ponownie cisnęłam w kąt
kilka słów
zrodzonych z własnych myśli,
z uczuć biegnących pod prąd.
I tylko chłodnym obrzuciłam je spojrzeniem,
podnosząc szklankę do ust,
zabiłam ich smak...
milczeniem.
I chociaż bolały mnie wspomnienia,
ukryłam w dłoniach twarz,
moknę...
lecz to już bez znaczenia.
Liście opadły.
Nagie konary mojego istnienia
bestialsko chłoszcze wiatr.
Z tęsknoty usycham,
w proch się przemieniam,
w prozę. Cóż...
jesień już
zastała mnie tu
pośród zwiędłych marzeń
przykrytych garstką snu.
I tylko z ciszą walczy znów
głos strun,
złamany
echem tych kilku słów...
joas2223
|