EREMITA Z CIERNIAKA

Za łąka upstrzoną w lecie ziołami
Lasem pełnym grzybów i malin
Przeciętym kamiennymi schodami
Stoi chatka otoczona rzędem kalin

Sanktuarium na Cierniaku strzeże
Każdego wędrowca uśmiechem wita
Bogaty w spokój umocniony w wierze
Mieszka cichy niepozorny eremita

Zaparzy herbatę ze świeżego zioła
Swoim przaśnym poczęstuje chlebem
Przestraszyć nic go już nie zdoła
Żyje z natury między ziemią a niebem

Tyle nim ciepła i ludzkiej miłości
Pocieszy każdego w duchowej potrzebie
Targany żalem w bólu czy też złości
Idź do niego licząc schody a odzyskasz siebie


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-04 15:43
Komentarz autora: dla Jerzego- eremity z Cierniaka ( w Radochowie )
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
lipiec | 2012-02-05 12:14 |
Piękny:)
Ewa_Krzywa | 2012-02-05 10:16 |
wiersz bardzo ciekawy;)5*
bezimienna | 2012-02-04 18:58 |
:)
kazap57 | 2012-02-04 17:53 |
siadam i czytam ponownie zatrzymałaś mnie na dłużej
szmaragd | 2012-02-04 16:32 |
piękny wiersz,z pewnością dla cudownego człowieka :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się