ZAWIROWAŁO

Hej
Orkiestra w karczmie dach unosi,
pod tancerzami gnie się podłoga,
ściany rozdęte z naporu gości,
rozbiera upał.
Na zewnątrz zimowa pogoda.
Hej
Tańczą procenty rozbawione,
w swej kumulacji wirują w głowach,
na miękkich nogach powyginane.
Na zewnątrz styczniowa pora.
Hej
Piórko na czapce wykrzywione,
zmęczony ptaszek smutno zawodzi
bo czas się rozstać,
kracze wrona.
Na zewnątrz mróz chłodzi.




Ewa Krzywka


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-05 19:41
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > wiersze >
lipiec | 2012-02-07 20:28 |
Ja bym została ,super wiersz;)
kapelinek | 2012-02-07 17:47 |
dobre hehe 6!
kazap57 | 2012-02-06 09:55 |
zawirowało w twoich wersach - ot ak
szybcia | 2012-02-05 21:09 |
ja tam bym nie wychodziła :)6*
jaskolka | 2012-02-05 19:53 |
bardzo mi się podoba lekkość Twoich wersów
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się