NIEMY KRZYK

Mamo-nie wiem czy tak właśnie mam Cię nazywać
ze względu na to co mi zrobiłaś być może jeszcze za młoda byłaś
Mamo-może powinienem Ci wybaczyć
w sumie pierwsza mnie nauczyłaś co słowo łyżeczka znaczy choć nie jestem pewien czy to jej właściwa definicja
moje poczęcie to zwykła fikcja
byłem niechciany czułem się zdradzony sygnalizowały to Twoje hormony
i krew wzburzona bez substancji odżywczych
nie chciałaś mnie kochać,tulić, przewijać
twoim pragnieniem było mnie zniszczyć
a Tata? Czy on wiedział? Czy tą wiedzę obojętnie mijał?
Może gdybyś mu powiedziała nie bylabys sama
w końcu dziecko łączy a nie dzieli
Mamo powiedz a może Dziadkowie mnie chcieli?
Oni też nic nie wiedzieli?
Mamo jakim prawem odebrałaś mi rodzinę szansę na życie o zdanie mnie nie spytałaś samolubnie zadecydowałaś.


Nie chcę takiej matki nawet po mej śmierci
co w swym łonie dziadki wyrzuca na śmieci.
Nie jesteś ma matką i nigdy nie byłaś
na takie szczęście jak ja nie zasłużyłas.


madzialenka8841

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-12 15:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < madzialenka8841 > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się