R e j s





jestem żeglarzem
dryfującym po morzu dni
w poszukiwaniu utraconego
pośród wiatrów burz
słonej piany
rozbijającej się o burty okrętu

pośród słonecznych dni
błękitów nieba
rozgrzewających pokład
mojego istnienia

oczekuję podmuchu wiatru
w bezwietrzny czas
aby poruszył żagle życia
mój kompas
wskazuje kierunek

Neptun czuwa z trójzębem
zsyłając przychylne wiatry
wydęte żagle
pełna gotowość
wyznaczony cel
okręt pruje morskie fale
płynąc poza linię horyzontu
zmierza
do portu przeznaczenia




15.11.2002.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-14 15:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-02-19 19:34 |
Ja także mam taka nadzieje
lipiec | 2012-02-17 21:37 |
Mam nadzieję ,że znajdziesz swój port... ślicznie napisane:)
bezimienna | 2012-02-15 12:52 |
zawsze gdzieś zmierzamy i kiedys dotrzemy do portu przeznaczenia:)
Ewa_Krzywa | 2012-02-15 10:54 |
wszyscy gdzieś dryfujemy...;)5*
szmaragd | 2012-02-14 21:14 |
jak morski wilk zmierzasz do portu :)
kazap57 | 2012-02-14 17:35 |
życie jest naszym morzem
szybcia | 2012-02-14 15:11 |
hej żeglujże żeglarzu ....:)*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się