Zaczarowany królik
Mieszkał w nieskończoności czasu
W zimnym bezkresie przestrzeni
Spoglądał z uporem w zegarek
Odliczając ile pozostało do końca.
Mieszkał w umyśle szaleńca
W martwym domu bez klamek
Bawił się ludzkimi sercami,
Lalkami pozbawionymi twarzy.
Mieszkał w ponurym pociągu widmo
Pełnym pasażerów ulepionych z powietrza
I czekał aż dotrze na stacje końcową
Położoną u kresu dzieciństwa.
immaginario
|