MIMESIS

efemeryda sztuki
w przestrzeni zachwytów
nad niepowtarzalną chwilą
rozświetla moment
rzucany na fasadę

ożywają
w trójwymiarze
gigantyczne roboty
z ludzkim sercem
penetrując światłem twarze

pnącza bajkowej zieleni
zagęszczają się kształtem
wzrastając tajemniczo
oplatają spokój

z rozdarcia ciszy
w przestrzeń wzbijają się ptaki
zabierając unikalność
w zawirowaniu lotu

zostaje szarość






Ewa Krzywka


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-19 10:05
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
kapelinek | 2012-03-05 22:05 |
super hehe 6
szybcia | 2012-02-19 18:55 |
a ponoć szarość to też kolor...:)6*
szmaragd | 2012-02-19 16:31 |
doskonały wiersz
safona2011 | 2012-02-19 15:15 |
wyśmienity wiersz 5)
studzina | 2012-02-19 11:01 |
Mimetyzm przekuty w surrealizm. Wiersz bardzo bobry:}6
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się