KAMIEŃ
(bajka dla dzieci)
Na kamieniu siadła żaba.
Było to z samego rana.
Przeciągnęła się leniwie,
trochę stara, trochę szara.
Obok żaby usiadł ptak.
Trochę szary, trochę stary
- był to szpak.
Gdy na siebie popatrzyli,
to niewiele się różnili
i w kolorach i we wzorach
- trochę pasków, trochę kropek.
Szpak zagwizdał,
żaba w rechot.
Szpak podskoczył,
za nim żaba
i zaczęła się zabawa.
Przyleciały inne ptaki,
muchy, bąki,
przyciągnęły też robaki
i wiewiórka z łąki.
Głośno z sobą dyskutują,
debatują co tu zrobić,
żeby kamień stał się żywy.
A on milczy jak zaklęty,
stoi w miejscu – chyba stary,
z boków mchami porośnięty,
zimny cały.
Nagle z lasu wyszło słonko,
promieniami wraz z biedronką
na kamień wskoczyło,
objęło swym ciepłem czule
i coś się zmieniło.
Kamień błyszczy kolorami,
cały się rozgrzewa.
Tak to na tym świecie bywa
- zaszumiały o tym drzewa:
W miłym towarzystwie
nawet kamień się obudzi
i ciepłem ogrzewa.
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|