Rozkosz

Może mogłbys
Sukienke ze mnie
Zedrzeć
Rozmazać szminkę
Na ustach
I zepsuć fruzurę

Może mógłbyś
Rzucić mnie
Na łóżko
Związać nadgarstki
I bieliznę
Nożem
Rozcinać

Może chciałabym
Wiedzieć
Jak z moim
Ciałem
Komponuje się
Twoja ślina

Czy mogłbyś
Mi pokazać
Jak uzywasz języka?
Czy słyszysz
Jak jęczę
Nie mogę
Wytrzymać
Zatrzęś mną mocno
Zakręć mną ostro

W Twoich rękach
Moje ciało
Się wygina
Z rozkoszy omdlewam
Odpływam
Krew mózg zalewa
Nie wiem
Czy krzyczę
Czy śpiewam
Czy jestem na Ziemi
Czy odpłynęłam do Nieba...


TeQuila

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-30 13:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < TeQuila > < wiersze >
szmaragd | 2012-03-30 18:55 |
ach te pragnienia :)
DarkSide | 2012-03-30 18:05 |
ach.. ;) 5
celicacra | 2012-03-30 16:01 |
...a wszystko to w szale uniesienia :) fajnie, pozdrawiam :) 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się