Zwykły dzień
dzień otworzył oczy szeroko
przemył w porannej rosie
wyczesał nadchodzące chwile
i wyruszył w swoją
codzienną drogę
ściskając w dłoniach
zegar czasu
obudził ze snu nocy
zaspanych w ciemności
orzeźwił ich twarze
podmuchem wiatru
w oczy wlał blask nadziei
a w serce promyk radości
aby i oni wyruszyli w drogę
witając w przyjaznym geście
z uśmiechem na twarzy
dar kolejnego przebudzenia
aby i oni wypowiadali słowa
żyjąc jego życiem
spójrz
to i nasz dzień
łączy oddalone
oświeca zaciemnione
a głuche wypełnia głosem
powitaj jego szarość
i podziękuj za codzienność
bo żyjesz w nim
06.10.2004.
kazap57
|