SEN
otworzyłam okno
po drugiej stronie szczęścia
szłam tyłem
nierealną drogą
na drzewie liście
z zatkanym przełykiem
w suchym szeleście słów
z treścią zgubioną
czarny kot na chmurze
pazurami wpięty
swym ogonem
wymachiwał w takt kroków
syczał głową obciętą
wąż na gałęzi zwinięty
chłodne postacie
przesuwały się z boku
bosym dotykiem
rzeźbiłam imaginację
tajemniczej wizji
myśli podświadomych
wypaczonej przyszłości
w sennym świecie obaw
porannym dotykiem ciepła
z fikcji zbudzonych
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|