Szczyty Tatr
A kiedy wejdziemy na szczyty Tatr
to tak jakbym się wspinał na szczyty
miłości chciałbym cię ujrzeć pośród
nagich skał czuć radość podwójną z
wspinaczki i miłości.
Na szczytach Tatr wyznam ci miłość
wśród gołych turni i bliżej Boga gdzie
białe chmurki po niebie płyną gdzie
urok gór i trwoga.
Gdzie halny wiatr gwiżdże głucho jakby
ktoś nucił smutną melodię gdzie czasem
tylko orzeł przeleci i cicho jest jak
w grobie.
Stanę na szczycie wykrzyknę kocham
popłyną w dolinę białe lawiny a świadkiem
mi będą gołe szczyty i serce najdroższej
dziewczyny.
I głośno z piersi wykrzyknę twe imię i w
świat poniosą je górskie wiatry odbite echem
pośród skał powtórzą je po stokroć nasze polskie
Tatry.
Henryk Siwakowski
Elbląg 31.1.2012
Henk
|