W zachodzącym słońcu
w oczekiwaniu
zapisuje na białych kartkach
zatrzymane chwile
refleksja nasiąknięta ciszą
zaprasza myśli nad mętną rzekę
aby nakarmić tęsknotę
czas oddziela tarczą niemocy
tylko on nie ulega cierpliwie trwa
nie pomyliło się serce przyspiesza rytm
na twarzy pojawił się uśmiech
w oczach iskierki radości
magiczne ciepło zalewa całe ciało
dociera do czubków drżących palców
łakome usta piją sok
o smaku dojrzałej gruszki
wyzwolony oddech wypełnia płuca
dłonie tańczą na różowym atłasie
czerwone słońce oświetla
okryte tajemnicą niedostępne miejsca
złote krople dotykają zieleni
zapada zmrok
20.09 – 21.09.2010.
kazap57
|