RANEK



Obudziłem się rankiem w dusznym namiocie
lecz obok mnie już Ciebie nie było wyjrzałem
niecierpliwie w kierunku plaży i serce moje
mocniej zabiło.

Szłaś niczym anioł piękna i naga a z Twego ciała
ciekła woda Twe piersi sterczały jak z marmuru
Ty byłaś piękna szczupła młoda.

Kiedy patrzyłem na Twą postać Twe ciało różowym
blaskiem biło a włosy jak len wiatr rozwiewał
i serce jakoś mocniej tętniło i byłaś taka jak Bóg
Cię stworzył nie miałaś prze de mną nic do ukrycia
byłaś tak piękna że słów mi brak ileż Ty miałaś w
sobie życia.

A ja jak szaman Cię kochałem i trwałem ciągle w tej
miłości byłaś jak najbogatsza dama pomimo tej boskiej
nagości i całowałem Twoje stopy Twe usta śliczne Twoje
ręce tuliłem Cię jak małe dziecko do mego serca w
podzięce.

Ustami zbierałem Twój słony pot jak słoną wodę z morskiej
fali Twą zwiewną suknię unosił wiatr jak białe żagle w oddali
a morze śpiewało cichą pieśń i mewy białe
wokół nas krążyły krzyczały głośno machając skrzydłami
jakby nam zazdrościły.

Podziwialiśmy słońce kiedy zachodzi i w pięknym brzasku
za horyzont ucieka myślałem długo jak zatrzymać czas
teraz natychmiast by nie zwlekać bym mógł Cię kochać
na wieczny czas by się nie skończył ten sen uroczy
bym mógł Cię wielbić do końca świata i patrzeć w Twoje
czarne oczy.

Henryk Siwakowski
Elbląg 14 11 11.


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-04-15 09:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
lipiec | 2012-04-16 15:38 |
Niesamowicie napisany 6*
szmaragd | 2012-04-16 12:38 |
Ustami zbierałem Twój słony pot jak słoną wodę z morskiej pozdrawiam
Henk | 2012-04-16 08:53 |
Dziękuję kochani za komentarze i uznanie pozdrawiam serdecznie
kazap57 | 2012-04-15 20:25 |
chylę czoła przed potęga twojego słowa
jaskolka | 2012-04-15 09:59 |
czytając Twój wiersz miałam wrażenie,że czytam wspomnienia z moich podróży z młodości,pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się