Przyniosę
Przyniosę ci uśmiech najgorętszy
jaki znam i kwiaty złociste jak
pszeniczne kłosy łzami radości
obmyję twą twarz jakby to były
krople rosy.
Tak chciałbym czesać twe czarne
długie włosy i falujące jak żagiel
na wietrze zatopić w nich swoją
twarz i oczy i czuć ich zapach jak
morskie powietrze.
Chciałbym je tulić jak włosy anielskie
prześliczne błyszczące i urocze i z
wielkim rytuałem w miłosnej podzięce
zaplatać ci śliczne warkocze.
Chciałbym na wieczność zagubić w nich swe
usta zaplątać w nich swoje drżące ręce
i poczuć w nich zapach kwiatów i łąk
w wielkiej miłości i w podzięce.
Henryk Siwakowski
Elbląg 7.11.11.
Henk
|