Od Rana



Od rana snują się ludzkie tłumy
w ich rękach kwiaty cmentarne
lichtarze idą po woli równym krokiem
i mają smutne kamienne twarze.

Widać oczy od łez czerwone i twarze
jakby wygięte bólem a gdy spotkają
po drodze znajomych choć sztucznie lecz
uśmiechają się do nich czule.

I znowu serca ból im ściska łzy słone płyną
płoną lichtarze wracają dawne piękne
wspomnienia a wokół smutne zbolałe twarze.

Stoją w zadumie nad grobami spuszczone głowy
ściśnięte ręce słowa modlitwy płyną z ich ust
w hołdzie dla zmarłych i w podzięce.

A wokół tylko cienie umarłych i znowu sobie
zadaję pytanie czy warto na tym świecie kopie
kruszyć? bo życie nasze jest takie krótkie
i w nową drogę trzeba wyruszyć.

Henryk Siwakowski
Elbląg 1. 11.11.


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-04-16 20:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
szmaragd | 2012-04-16 21:32 |
piękna myśl-czy warto...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się