Zaduszki



Mijają smutne dni jesieni
na dworze wicher, cicho deszcz pada
przeminął spowity mgłami październik
jest pierwszy listopada.

Choć ból przeminął, czas zatarł ślady
znów mamy kamienne twarze,
kiedy idziemy w ciszy zadumie
na nasze ziemskie cmentarze.

I tak co roku przy blasku zniczy
snują się ludzkie tłumy,
to jest marsz żywych w hołdzie umarłym
chwila refleksji, zadumy.

Henryk Siwakowski


Henk

Średnia ocena: 6
Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-04-17 08:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się