Idzie jesień
Idzie jesień powoli jabłka
dojrzałe na ziemię spadają
Twe dłonie cieplejsze od jabłek
pachnących na mojej szyi się
zaplatają.
I tylko miłość szumi w nas
jak drzewa jesienią o świcie
spadają liście kolorowe na ziemię
jak jasne słońce o świcie.
Pustoszeje wokół sad i cisza
ogarnia go cmentarna i tylko wiatr
hula pośród drzew ,a słońce chłodne
jak zorza polarna świeci słabo i krótko
i nie grzeje już i słychać tylko trzask
suchych liści choć lśni na płocie
zielony bluszcz.
A wokół tylko sina mgła i zimna rosa na trawie
wiatr głucho świszcze ,zacina deszcz i
dzikie kaczki w pobliskim stawie pływają sobie
ochoczo,nawet owady znikły gdzieś i żaby nie rechoczą
to znak że jesień jak dzień po dniu znowu szykuje się
do snu.
Henryk Siwakowski.
Elbląg 11.09.11.
Henk
|