nicość
nicość
przyobleczona w banały
kilka prawd
i fałszywych proroków
kroki donikąd
za rogiem otchłań
miłość i nienawiść
pierwotne żądze
na każdym drzewie
jabłka poznania
rajski ogród
pośród płomieni piekła
popatrz w gwiazdy
bogom najbliższe
iskry piorunów
gniewnych pomruków
misternie utkana
intryga życia
chciałbyś znać koniec
kresu nawet nie znasz
godzina za godziną
w dni i lata ubrane
lód zimy serce skuwa
letnie słońce
nie daje odwilży
spoglądam w mrok
on nigdy nie kłamie
wsłuchany w ciszy gniewny pomruk
maluję obrazy wyobraźni
słów niepoznanych
istoty życia
z nicości wyrwanego
Adamo70
|