Gniew
Gniew rośnie na co dzień, ja noszę go w sobie
I uwierz mi lepiej, Ty nie bądź mym wrogiem
Bo pęknie coś we mnie, to spadnie na Ciebie
I uwierz mi lepiej, nie będzie jak w niebie
To złość i nienawiść, w tym wszystkim już tonę
I spójrz teraz na mnie, już znasz druga stronę?
Nie tchórzysz, nie wątpisz? Chcesz czytać mnie dalej?
Stój, nie tak szybko, z tym lepiej nie szalej.
Spokojnie, pomału, zbliż się powoli.
Popatrz w me oczy, patrz w nie do woli.
Tenebris
|