Spotkałem Cię



Spotkałem Cię w starej winnicy
gdzie czarne grona smakiem swym wabiły
Ujrzałem Cię w wschodzącym słońcu a
widok był nieziemsko miły.

Szłaś wąską ścieżką w zwiewnej sukience
z rozwianym włosem rozpromieniona
a wokół tylko jak okiem sięgnąć wisiały
dojrzałe winogrona.

Szłaś niczym nimfa zjawa poranna
nie wydawałaś odgłosów wcale
Twe usta czerwone lśniły z daleka
wkładałaś do nich dojrzałe korale.

A Twoje stopy były bose, spływała po nich
poranna rosa, a Ty jak niczym bogini wina
płynęłaś nad ziemią złotowłosa.

Twe szaty rozwiewał poranny wiatr
widziałem Twoje piersi dojrzałe
były tak jędrne jak z marmuru na których
widok oniemiałem.

Nagle stanąłem jak w ekstazie a Ty podeszłaś
do mnie jak cień poczułem Twój oddech na
mojej twarzy, ucałowałem mocno Cię.
A Twe gorące usta czerwone wpiły się we mnie
jak pijawki i choć na dworze było gorąco czułem
na Twoim ciele drgawki.

I całowałem Cię do szaleństwa, twe mokre stopy
smukłe nogi każdą część Twego ślicznego ciała
z wielka celebrą Boże drogi.

I czułem Twoje włosy jak len, długie puszyste
jak puch łabędzi a Ty wchodziłaś na szczyty uniesień
i ciągle byłaś na ich krawędzi.

A wokół czułem kwiatów woń obficie kwitły białe
rumianki ukojny zapach odurzał nos czułem woń
mięty i macierzanki.

I nie wiem czy to jawa była czy sen bo byłem
jak w amoku stałem jak kamień cały sztywny nie
mogłem nawet zrobić kroku. Lecz ciągle czułem
Twych ust smak i uścisk Twego ciała słyszałem
jeszcze Twój jęk rozkoszy i drżenie Twego ciała.

Henryk Siwakowski
Elbląg 10.08.11


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2012-04-19 09:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
kazap57 | 2012-04-19 19:37 |
skoro spotkałeś to poczułeś ciepło i magiczne uniesienie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się