Myśli i słowa
zatrzymane zasnęły na rozdrożu
czujnie nasłuchują dobiegające odgłosy
nieprzeniknionej ciszy
milczą bo tak trzeba
wyciszone trwają w gotowości
aby być kiedy zostaną wezwane
przybędą pokonując
dzielące przestrzenie
dając znak że istnieją
aby pomóc i wesprzeć
ukoić w smutku i żalu
pocieszyć w strapieniu
dodawać otuchy w zwątpieniu
aby być gdzie ich miejsce
oczekują na swój czas
hermetycznie okryte
by nie utraciły mocy
nagromadzonej potęgi
podtrzymują ogień spełnienia
by ogrzał w chłodzie
po przebudzeniu
a kiedy wypełnia swoją misję
wyruszą w dalszą drogę
dając siebie potrzebującym
08.04.2004.
kazap57
|