burza
niebo pocięte błyskawicami
rozsunęły się ołowiane chmury
zapłonęło ognia językami
piorunami cisnęło w góry
zatrzęsły się drzewa
ptaki pod skrzydła głowy schowały
muzyką strachu noc śpiewa
łzami ulewy zabrzmiały chorały
strugami deszczu wiatr zacina
zawodzi gdzieś nad dachami
ze świeczką w oknie
modlitwa babcina
odpędza pożogę różańca paciorkami
szybcia
|