złotymi literami
niczym ślepiec błądzę
z raju do piekła
łaknąc kropli wody
życia które ucieka
dusząc się we mgle
jutra niepewności
szukam drogi ukojenia
od duszy gorączki
ileż dni i lat
ulotnych chwil sennych
w nich znajduję ciepło
ust twych najgorętszych
miotany przez fale
tornada życia codzienności
wierzę w to co zapisane
w wielkiej księdze wieczności
i choć nie znam tych zapisów
jeden znam niezmienny
twe imię wyryte na zawsze
inkaustu złotym kolorem
Adamo70
|