Krawędż
Spacer po krawędzi ciągle trwa.
Wahania, dylematy - ja to czy nie ja?
Spada znowu cios za ciosem...
Czas już pogodzić się z losem...
Koniec, przechylam się - spadam.
Spadam w otchłań smutku...
gdzie nie ma nic tylko ja i moj cień...
Karol Janicki
|