Krawędż

Spacer po krawędzi ciągle trwa.
Wahania, dylematy - ja to czy nie ja?

Spada znowu cios za ciosem...
Czas już pogodzić się z losem...

Koniec, przechylam się - spadam.
Spadam w otchłań smutku...
gdzie nie ma nic tylko ja i moj cień...


Karol Janicki

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2006-01-05 21:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Karol Janicki > < wiersze >
Karol Janicki | 2006-01-12 20:14 |
przemyœlałem to i mi się spodobało, dzięki Bea
Bea | 2006-01-06 11:02 |
Spadam w otchłan smutku....gdzie nie ma nic tylko ja i moj cien... ....przepraszam pozwolilam sobie tak zakonczyc...ale to twoj wiersz...i do tego bardzo ladny...tylko cos dodalabym na koncu...troche sie rwie:) pozdrawiam Ciebie:)
Adnotacje | 2006-01-05 23:44 |
rzeczywiscie mozna spaœć...
hakaan | 2006-01-05 23:32 |
Verba....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się