zabij też moją miłość
Dzisiaj, gdy nie ma nadziei
dla mojej do ciebie miłości
gdy nie ma już zaufania
zostały rzucone kości
A mogło być tak pięknie
mogło być tak wspaniale
ja snułem na przyszłość marzenia,
ty miałaś - inne plany.
Tak często mnie zwodziłaś,
a ja wciąż wybaczałem
coraz to nowe kłamstewka,
rozumu słuchać - nie chciałem
Dzisiaj, z twej przewrotności
spadła kurtyny zasłona
złudzenia się rozsypały
nic nie zostało już po nas
Fałszywe były twe twarze
słowa fałszywe i wiersze
i zapewnienia miłości
co wszystko jeszcze?
ja nie wiem
Zabiłaś we mnie mą ufność
mą wiarę zabiłaś, złudzenia
lecz serce wciąż jeszcze bije
choć z każdą godziną umiera
Wiec zabij też moją miłość
bo cóż ona warta bez ciebie
dlaczego wciąż ciebie kocham?
ja... nie wiem.
Eryk Maver
|