„Niewinnym nic nie grozi?”
Skrzypi staruszek świat
Pora rozpocząć z lat
Ludzkości remanent
Ciężki niesiony prze wieki
Odwieczny pyszności zamęt
Przymruża zmęczone powieki
To koniec, larum, lament
Czoło marsowe, wzrok mrozi
Zatrzymał bystrej rzeki nurt
Niewinnym nic nie grozi?
Miastom niebo wygasił
Spienione wody wlał do burt
Już bardzo stary, opadł z sił
Wypluwa magmę życia
On tutaj zawsze władcą był
Tu jego miejsce bycia
Cicho na świecie lekki szum
Niewinny zgasił światło
Już będzie spokój nie będzie bum
Zmęczony staruszek zasnął
Bella Jagódka
|