SATELITA


znowu rozmawiałam z księżycem
uniesiona na palcach wymyślenia
irytujesz mnie zachmurzeniem
a we mnie niespokojne skowronki

ocieram się o twoją lśniącą powierzchnię
rozpalona z nadzieją spełnienia

balansuję na krawędzi nocy
w nieprzytomnym zauroczeniu
a ty za mgłą zimny nadąsany
otoczony gwiazdami wciąż daleko

przecież nie jesteś urojeniem
przecież już szybowałam na twoich skrzydłach

podziel się ze mną
swoim smakiem








Ewa Krzywka


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-22 09:33
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka - prawa autorskie i materialne zastrzeżone
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
Hydra33 | 2012-06-24 00:05 |
czasem tez rozmawiam z ksieżycem, a on jak zaklęty ))5
kazap57 | 2012-06-22 18:26 |
zamiast słów przytoczę zakonczenie.... teraz codziennie słyszę wrzask o ściany obija się szaleństwo nie ukrywa się, odpoczywa na meblach
szybcia | 2012-06-22 17:24 |
;)6*
safona2011 | 2012-06-22 11:53 |
5)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się