Młodzieńcza miłość

Młodzieńcza miłość.
A cóż to było?
Coś ulotnego,
Coś, do czego się tęskniło.
Czy jeszcze istnieje,
Czy może pózniej dojrzeje.
A może zgasnie.
Jak ten płomień na wietrze.
Czas zdjął nam z oczu złotą marzeń opaskę,
Zamienił marzenia i blaski,
Na życia cienie.
Uczynił naszą miłość kaleką,
I przyniósł cierpienie.
A młodzieńczość?
Też już jej w nas niema.
Dlaczego?
Bo zostala codzienność,
Proza życia,
Niezmienność.
Szkoda,
Że tak to od wieków się toczy,
I tylko żal zostaje.
A miłość?
Ta młodzieńcza.
Tak pożądana i upragniona?
Już nie powróci.
I młodości też,
Nic już nie nie przywróci.

Skumar.22.06.2012.


skumar

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-06-23 14:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skumar > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się