Bezdomni

Żyją na dworcach, ławkach i pod mostami
Ich buty są dziurawe a stopy przemoknięte
Wokół ziąb a oni czują głód i straszne pragnienie
Wzmacniają się winem a żywią odpadkami
Tym, co znajdą w śmietniku, albo tym, co im damy

Przyodziani w łachmany już teraz, czy od zawsze niechciani
Poszczuci przez los a przez czas wygnani
Przemierzający miasta w tępym letargu i widocznym zwątpieniu
Nie są wygodni ruszając sumienie
Więc nie gardźmy nimi
Przecież w swej biedzie wszyscy jesteśmy tacy sami


Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-25 10:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się