Rozpacz...

To nie łzy-Panie.
To wiatr za­wiał mi w twarz-to je­go jest wina.

To on?... rozpędza mo­je ser­ce że tak szyb­ko mi kołacze?
Czy to mo­je ser­ce roz­paczli­wie płacze?

Więc pędzę co tchu,przed wiat­rem uciekam...
zmęczo­na przys­taję-rozżalo­na cze­kam..na co?
Na łzy? Tak...nie oszu­kam Cię Pa­nie.To nie wiatr...
to mo­je szlochanie.

Smu­tek, roz­pacz, żal...wszys­tko to po­siadam już.
Aż w ser­cu się burzy...

Mo­ja dusza cier­nie dźwiga
za­miast płatków róży...


agniecha1383

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2012-07-14 10:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się