Chochla smutku...



Ja wiem...że cza­sem te słowa...
mogą być pus­te i...nic nie znaczące
lecz kocham jest...słowem
uczu­cia miłości...wy­rażające...

Tak wiele znaczy dla dru­giej oso­by
więc mów mi...jak kiedyś mówiłeś...
nie żałuj gdy kochasz mnie szczerze
pot­wierdź czy­nami a ja w to...uwierzę.

Od cza­su do cza­su za­bierz na spa­cer...
po­daruj ... kwiaty zer­wa­ne na łące...
pol­ne?Nieważne... by­le od Ciebie i całuj...
całując przy­pom­nisz swe us­ta gorące...

Już mnie nie wi­tasz na dzień dob­ry
i po­całunków już...nie składasz...
żad­nych czułości...żad­nych słów...
cisza...nic...nie wy­powiadasz...

Nu­da...ru­tyna...w związek wmie­sza­ne...
ma­giczne słowa też za­pom­niane...
In­ny­mi słowa­mi dzien­nie mnie raczysz
gdy wra­casz z pra­cy i w drzwiach zo­baczysz.

Gdzie są uczu­cia?Ta miłość daw­na?
Gdzie te cu­dow­ne...kocha­ne słowa?
Za każdym ra­zem..i wciąż od no­wa
pus­ta...bez sen­su...nasza roz­mo­wa...

Jak zwyk­le obiad przy­nosząc do stołu
po­dam.Lecz...z ja­kim skut­kiem?
Miast pełną chochlę smacznej zu­py
ta­lerz wy­pełniam...smut­kiem...
SMACZNEGO...


agniecha1383

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-07-15 21:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się