cienie



Słońce na trawie rysuje cienie
Ruchome jak wskazówki zegara
Otwiera pąki ciepłym promieniem
Lecz ich nie ogrzeje
W nich dziur nie wypala

Własnego cienia nie da się podeptać
Można go dotknąć
Tylko tyle
Stoi nieruchomy
Choć wiatr mu szeptał
Że stać tu będzie jedynie przez chwilę

Potem światłem latarni
Urośnie obudzony
Bo noc przed słońcem drzwi pozamyka
Inne odejdą
Przez świt oślepione
I tylko cień nadziei ostatni znika





szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-07-25 11:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
jessika | 2012-07-25 19:38 |
piękny wiersz, czytam i przestać nie mogę :) 6
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się