zamkniete mysliCzuła pustkę, w duszy wielka dziure. Nie mogła sobie wyobrazić, że się już z Nim nie zobaczy, że znów będzie musiala sobie sama poradzić. Nie mogla żyć samotnie, nie umiała być osobą duchowną przy ludziach. Choć była dobra tego okazywać nie umiała. Była skromna, przejmowała się wszystkim. Dbała o innych, lecz tamci nie odwdzięczali się za te dobra. Miała dosyć tego, że On już nie chce być z nią, że już nigdy nie dotknie jej ust. |
|
|