Trwaj
Wziął i
umarł...
Zostawił
śnieżnobiałą
kruszynkę
w obliczu
rutynowej ceremonii
odraczając
krzywdzimy
przeżywając
docieramy do
błękitnego
pogranicza naszej
małostkości...
To z nią
toczymy bój
o
naprędce
chwytany oddech
i
pierwotne
namiętności
rozchwytywane w
biegu.
Gonitwa myśli
obstawianych
pięciokrotnie
niczym konie
czystej
krwi
dotykaj
nie rozpamiętuj
Póki jesteś
Emily
|