12.01

Złamane skrzydła niosła w dloniach,


skrzydła skropione kroplami gęstej


krwi.


Serce z piersi wydarte i smutne


szare oczybez wyrazu.


Długie czarne włosy splecione w


warkocz i usta na których nie ma


już uśmiechu.


Długa szata przybrudzona obojętnością


i stopy poranione ostrymi słowami bez


sensu.


Szła drogą zwąpienia otulona szalem


zmarłych pragnień, dkropiona perfumami


poranionych marzeń, zasłuchana w melodię


krwawiecej nadziei.


Złamane skrzydła na których już nigdy się


nie wzniesie - te w które nie potrafiłeś jej


nigdy uwierzyć, tak jak nie wierzyłeś, że jest


zakochanym w tobie szarookim aniołem.


Ina27

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-08-17 16:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Ina27 < wiersze >
Olcz | 2012-08-25 19:10 |
podoba mi się, jest przejrzysty, ładnie napisany, z przekazem :) pozdrawiam, czekam na więcej :)
Magdis | 2012-08-19 20:16 |
Ostatnia część podoba mi się, jest chyba najlepsza. Przeczytaj jeszcze raz całość i popraw błędy. Zmieniłabym też formę, trochę ciężko się czyta. Ćwicz dalej, trening czyni mistrza :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się