Wiersze z cyklu Podróże. Barcelona.

Kiedy biło serce
oderwane,
od srebrzystej rzeczywistości.
Ocean
to na Ciebie patrzę,
niebem, świetlikiem w mokrej dłoni.

Schowałam twarz
w chłodnych Ogrodach Gaudiego.
Na mą kolejną długą wieczność,
zbyt pewnie, niepewną.

Nie musisz mnie szukać.
W zaklętej przestrzeni
pośród ulicznych grajków,
w kremowym teatrze ulicznych latarni.
Niechcący
w bezgłośnym repertuarze,
znalazłam ślad.
Twych szaro-niebieskich dłoni.

W błękitnym cieniu niemej Barcelony.


Magdis

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-21 14:55
Komentarz autora: Szeptem.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Magdis > wiersze >
Kapitalista | 2013-04-14 19:59 |
Dawno nie spotkałem tak gęstej i smakowitej mgiełki :)
Sarnek | 2012-09-16 07:22 |
Wyjątkowa prawdziwa forma przekazu czuć tam twą obecność,może posłužyć jako przewodnik po Barcelonie.
Magdis | 2012-08-22 13:01 |
Irmmelin:) To właśnie jestem cała ja:) I o ile często jestem niezadowolona ze swoich wierszy, to ten wyjątkowo mi się podoba:) jessika - jeżeli Ty i może jeszcze ktoś zatrzymał się na chwilę przy tym moim wierszu, to jest dla mnie sukces. Dziękuje:) kazap57 - cała przyjemność po mojej stronie:)
kazap57 | 2012-08-22 09:12 |
przeczytałem z przyjemnościa
jessika | 2012-08-21 20:10 |
piękny wiersz, powiem szczerze że rzadko zdarza sie czytać coś tak zatrzymującego po przeczytaniu :)
Irmmelin | 2012-08-21 15:06 |
Czytając to widzę Ciebie , Twoje uczucia , Twoją wrażliwość .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się