piosenkarka ...

śpiewała w knajpie
w jakimś podłym mieście
nikt jej nie słuchał
w pijackim gwarze

a ona
wypłakiwała swą duszę
głosem anioła

każdej nocy
za psie pieniądze
skrawek podłogi do spania
opowiadała swą historię
ballad słowami

aż przyszedł dzień
gdy brakło dźwięku jej głosu
opustoszała maleńka scena
pochowali ją
na opuszczonym cmentarzu
nikt nie położył kwiatów

w barze
wciąż słychać pijacki gwar
tylko pianista
uronił łzę


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-03 22:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
ewita | 2012-09-04 15:24 |
Była niewidzialna...przeminęła...jak życie nasze....ktoś jednak odczuł jej brak..pięknie
Hania24 | 2012-09-03 23:59 |
piękny oddajesz całe życie podoba mi się zwłaszcza tylko panista uronił łzę pozdrawiam
roman | 2012-09-03 23:09 |
5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się