Do piekarzy II - 16



Gdzie dwa z koroną lwy,
a wewnątrz precel przebity podwójnie szablami.
Tam na pewno Mistrz Piekarniczy,
piecze złocisty chleb w piekarni.

Miesi więc na razowy ciasto,
z żytniej dwa tysiące i wody.
Lecz to nie jest jeszcze wszystko,
bo dopiero połowa pierwszej fazy.

Wiedz, że konsystencja o ósmej trzydzieści, jest trochę sztywniejsza,
i trzy i pół godziny fermentacja trwać będzie.
Dopóty się w dwudziestu ośmiu stopniach Celsjusza,
Śluzy nie rozpuszczą wszędzie.

Teraz faza druga,
i drożdży sześć dziesiątych kilograma.
Dodać trochę do tego,
by coś wyszło z formu, co w kotle był od rana.

Gdy o piętnastej brak kwasu pełnego,
wsyp pięć deko „Topsauera”.
To dla spokoju pewnego,
całe szczęście, że to nie kamienia łupanego era.

Jak się kończy proces technologiczne,
wymyślony przez piekarzy wspaniałych?
Fermentacja piętnaście minut i przebicie.
Ciasto do pieca w foremkach,
i chlebek już piękny w sklepach widzicie.

Napisałem dnia 5 kwietnia 1997 roku, Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:
http:www.youtube.comwatch?v=kJDHcUYeVc4

Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-09-10 02:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
kazap57 | 2012-09-11 09:23 |
bardzo szanuje piekarzy za ich nocną pracę oni nas karmią
szmaragd | 2012-09-10 13:07 |
doceńmy każdego pracownika w każdym zawodzie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się