Do piekarzy II - 16
Gdzie dwa z koroną lwy,
a wewnątrz precel przebity podwójnie szablami.
Tam na pewno Mistrz Piekarniczy,
piecze złocisty chleb w piekarni.
Miesi więc na razowy ciasto,
z żytniej dwa tysiące i wody.
Lecz to nie jest jeszcze wszystko,
bo dopiero połowa pierwszej fazy.
Wiedz, że konsystencja o ósmej trzydzieści, jest trochę sztywniejsza,
i trzy i pół godziny fermentacja trwać będzie.
Dopóty się w dwudziestu ośmiu stopniach Celsjusza,
Śluzy nie rozpuszczą wszędzie.
Teraz faza druga,
i drożdży sześć dziesiątych kilograma.
Dodać trochę do tego,
by coś wyszło z formu, co w kotle był od rana.
Gdy o piętnastej brak kwasu pełnego,
wsyp pięć deko „Topsauera”.
To dla spokoju pewnego,
całe szczęście, że to nie kamienia łupanego era.
Jak się kończy proces technologiczne,
wymyślony przez piekarzy wspaniałych?
Fermentacja piętnaście minut i przebicie.
Ciasto do pieca w foremkach,
i chlebek już piękny w sklepach widzicie.
Napisałem dnia 5 kwietnia 1997 roku, Krzysztof Szufla.
Wiersz w wersji Video Recytacji:
http:www.youtube.comwatch?v=kJDHcUYeVc4
Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla
krisov333
|