Była taka jesień

Pamiętam, była taka jesień,

która w pamięci tkwi boleśnie

i czasem straszne jej obrazy

przychodza często jeszcze we śnie.



Niekiedy widzę we śnie wojnę

i słysze straszne jęki konia,

bo miał strzaskane przednie nogi

ale wciąż nie mógł biedny skonać



Jak pies sąsiada na łańcuchu

wył przeraźliwie w niebogłosy,

bo od pożaru żar straszliwy

już mu na grzbiecie palił włosy.



Tam, gdzie przed chwilą był ogródek

i kwitły kwiaty , tu na klombie

potężna siła zmiotła wszystko

pozostał tylko lej po bombie.



I groźne łuny od pożarów

do niebios biły każdej nocy,

lecz nikt ich nie chciał chyba widzieć,

bo nikt nie przysłał nam pomocy.



A pola nasze poorały

nie pługi, ale ciężkie czołgi,

które przybyły gdzieś znad Renu

a potem przyszły też znad Wołgi.



I coraz częściej było słychać,

kiedy w kościołach łkały spiże

a w lesie ciągle coraz więcej

ścinano młodych brzóz na krzyże.



Ponad głowami wciąż krążyły

wrogie bombowce ,niczym ptaki.

Tam, gdzie wsiąkała krew rodaków

dzisiaj czerwieńsze kwitną maki.



I coż nam w życiu pozostało?

Tylko wspomnienia i marzenia.

I życzyć, aby każda jesień

niosła zadumę i natchnienie.


roman

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-16 21:17
Komentarz autora: do zadumy
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
kazap57 | 2012-09-17 18:32 |
jakże inna jest twoja jesień - czytałem zadumany
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się