nim przyjdzie jesień
Nim w czerwień i złoto drzewa się ubiorą
A żurawie na niebie uformują klucze
Nim modrzew stanie nagi z pokorą
A deszcz jesienny ślady lata spłucze
Zanim borsuki zasną w swoich norach
Przymrozek odbierze słodycz zieleni
Zanim w ulu się zamknie pracowita pszczoła
Jest jeszcze czas by swój los odmienić
Zbyt wcześnie by czapkę na głowę założyć
A wieczory w fotelu marnować z kubkiem mleka
Przecież jeszcze można by było fajnie pożyć
Trzeba tylko dostrzec że ktoś
Gdzieś tam czeka
szybcia
|