Powracające myśli - 36

Nie mogę oddychać swobodnie, duszne opary zła dławią mój oddech.
Lustrzane odbicie księżycowego światła, wypalają skórę, czyniąc ją martwą.
Wszelka siła Ziemska staje się niczym, w porównaniu do potęgi jutra.
Winny! Winny! Odgłosy sumienia w duszę się wbijają.
Wzmaga się nieubłaganie siła oskarżeń, w mą stronę skierowanych.
Więzy się zacieśniają na nadgarstkach i szyi.
Serce Tłoczy wzburzoną krew, do nicości przeznaczenia.
Zastygam na wieki w tej pozycji błagalnej, by przykład nieść WAM.
Tym, którzy wejdą w ten świat po mnie, przez bramy życia.

Napisałem; dnia 14 listopada 1997 roku, Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: http:www.youtube.comwatch?v=DEbl1uQcokk&feature=plcp


Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-09-22 08:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się