(Re)cykl

Piach gnozy dłońmi nabieram
osuszam pra-nurt litości
Piersi czerwonym winem rozdzieram
Rdzeń odkrywszy pychy, samotności.

Z ust wieszczych bije przypowieść
Kroków dzwonem donośnie brzmi
Szlak oświetla srebrzysta rękojeść
W oddali majaczą całunu drzwi

Logicznie, cynicznie, cyklicznie...


Lidia_Wiktoria

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-09-24 22:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lidia_Wiktoria > < wiersze >
Ziela | 2012-09-25 10:56 |
Widzę rym, świetny wiersz !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się