Tyś moim
jesteś powietrzem
wdycham ciebie w siebie
wypełniając płuca życiem
aby serce bez wytchnienia
biło tylko dla ciebie
umysł odbierał impulsy
twoich wyrazistych znaków
biorę głęboki oddech
pozostań
jesteś wodą
wlewam ciebie w siebie
gasząc palące pragnienie
czuję ulgę i ukojenie
dotykiem dłoni
chłodzisz od upału
łagodzisz kiedy rozrywa ból
piję kolejny łyk
wzmocnij
jesteś ogniem
płoń we mnie jeszcze mocniej
ogniem miłości
ogrzewaj duszę utęsknioną
rozjaśniaj mroki blaskiem
abym nie zatracił ciebie
szarpany słabościami i zwątpieniem
proszę płoń i ogrzewaj
nie gaśnij
14.08.2003.
kazap57
|