Garnki
Garnki się dziś zbuntowały,
bo za długo brudne stały.
Gruba Zocha jest leniwa
gotowała, brudne garnki odstawiała,
aż góry się nazbierały, garnków,
dylemat wcale niemały.
Teraz garnki zbuntowane
stoją brudne, odstawiane.
Gruba Zocha się zajada,
zupę, mięso też podjada.
Sprawa jednak się nie zmienia,
gruba Zocha bez sumienia,
je, odstawia, je, odstawia,
garnki do garnków dostawia.
Góry garnków, prawie Rysy,
brakuje tu tylko misy.
Ledwo garnki pomyślały,
brudną misę też dostały.
Aby śmieszniej bardziej było,
góra naczyń sie zwiększyła.
Sztućce i różne talerze.
Czy to prawda?
Ja nie wierzę.
jaskolka
|