świat nieistnienia
to świat którego nie ma
przybite gwoździami
wieko trumny
w której pochowałem
swą duszę i serce
przemykam jak duch
ciemnymi uliczkami
wśród ruin życia
którego nie było
jak ślepiec
z szeroko otwartymi oczami
błądzę labiryntem
wnętrzem swego umysłu
tam ty
i świt poranka
gnani wiatrem
na skrzydłach orła
pijani miłosnym napojem
tam gdzie
jutra początek wspólnego
słońce promieniem
pobłogosławieni
nie
to świat którego nie ma
duszy i serca
pod aniołem
z kamienia
Adamo70
|