Jesienne rozmyślanie

We mnie ciągle coś gra.
Idzie jesień,
A we mnie coś drga.
Siedzę sobie na balkonie.
Patrzę w górę,
Patrzę w dół.
Podglądam ludzi,
I coś się we mnie budzi.
Patrzę długo.
Na drzewa, ptaki i wiewiórki.
Obserwuję wszystko długo,
I to mnie nie nudzi.
Czy powinno?
Wszak jesień,
To melancholi czas.
Mnie to nie smuci,
Choć jest trochę żal.
Ja rozmyślam,
Sumuje i cieszę się.
Przyjdzie zima.
Ostudzi marzenia,
I zwolni biegu czas.
Lecz pózniej przyjdzie wiosna.
Najlepsza z pór.
Natchnie energią i przywróci nadzieję.
Wiec czym się martwić?
Jest dobrze.
Trzeba patrzeć w przód.
Tak jest lepiej.
To dobrze,
I niech tak zostanie.
Jesień przeminie,
I wszystko od początku,
Zacznie się.
Dlatego własnie,
Nie martwię się.

Skumar.19.11.2012.























skumar

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-11-19 09:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skumar > wiersze >
Ziela | 2012-11-19 11:16 |
Ładnie napisany, choć temat błachy !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się