Jazz

nie wiem trąbka
śmieje sie czy łka
kiedy wieczorami
łażę po Otwocku
szukam w znanych
zakamarkach tego
czego nie zgubiłem
bo nigdy nie było
moje ani dla mnie

dławi sie ton myli
fraza kiedy jadę
świtem pomiędzy
sosnami Józefowa
w mokrej mgle chcę
znaleźć tę cukiernię
żeby przystanąć i
złapać haust wiatru
którym oddychałaś
gdzieś niedaleko

śmieje się ze mnie
trąbka czy po prostu gra...


Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-11-22 13:54
Komentarz autora: Komeda Otwock Agata
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się