Ponure otchłanie - 94

Ponure otchłanie zakrywają Nam prawdę. Jesteś w stanie odsunąć Tą zasłonę - 94

Biegniesz Me życie, pędzisz jak osikowy
kołek w Serce Wilkołaka wbite.
Ostrożnie się wkręcasz, czyniąc
nikomu szkody, a jednak krew tryska.
Ze Złotego Dzbanka, na oślep
poprzez pole Złocistych Łanów Zboża,
Szparagi i kolce z gleby wystają ostre.
Poranionych nie brakuje tam Myśli;
które cierpieniem są w Naszych Duszach.
Brak Mi bandaża na te rany.
Krwawe życie się sączy, zasypiam.
Jednocześnie się budzę i oczy rozjaśniam.
To nie Ja śpię, lecz wszyscy inni na
jawie żyją i wrażeń doznają szereg.
Lecz zamglone Ich spojrzenie, łez Mi
dodaje w oku dzisiaj i od zawsze
Oszronione są Ich Serca; ogień
zatopiony w lodzie, pochłonięty
poprzez ostry z zewsząd staczający
Je skrawek materialistycznych Myśli.
Kruche sznury, życie zamiera.
Tlenu i Miłości Im potrzeba,
przeobrażą się wówczas w Anioły.
Otwórzmy drzwi do świata snów
i przejdźmy dzisiaj przez nie
wszyscy razem, abyśmy się mogli
zbudzić w śnie opamiętując się.
Brakuje Mi łez, by żyć dłużej.
Posępnie Mnie przytłaczają Istnienia
strukturze ówczesnej, niby błahej
powłoki materialistycznej.
Jedynie Serca zbudzić wystarczy Nasze,
byśmy wzbili się do Miłości Poziomu.

Wyczekujesz zmiany, wypatrujesz posłańca z Darem Miłości, a Ono w Twym Wnętrzu; w Głębi tkwi Ciebie.

Napisałem; 13-45 – 14-25; dnia 26 listopada 1998 roku; Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: (chwilowo brak)


Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-11-23 15:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się