P o ż e g n a n i e


- 9.10 -


cierpienie i przeszywający ból
znosi z pokorą w milczeniu
w oczodołach resztki tlącego się życia

zwinięte myśli w kłębek
zamykają obszary pamięci
płonąca świeca
w przykurczonych sinych palcach
powoli dogasa


matowy wzrok utkwiony w sufit
promienie słońca
zatrzymane na żaluzji okna gasną
głęboki oddech i cisza

wieczne odpoczywanie Ojcze




06.11 – 07.11.2010.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-12-04 21:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-12-07 11:57 |
tak to prawda jest taki czas
Gaia | 2012-12-06 22:26 |
Jest taki czas co milknie przed słowem, choć świat ten sam i słońcem się mieni na parapecie, to nie każdemu jest dany od życia.....tu
kazap57 | 2012-12-06 20:06 |
dziękuję
Wierzbina | 2012-12-06 20:01 |
Faktycznie przejmujący wiersz
Michal76 | 2012-12-06 10:29 |
Bardzo poruszający, smutny wiersz. Ale takie jest życie, którego nieodłaczną częscią, warunkiem jest śmierć.
Irmmelin | 2012-12-05 19:18 |
Miłość w najpiękniejszej ze swej postaci
kazap57 | 2012-12-05 11:38 |
tak boli i to bardzo...niestety rodzimy sie aby umrzec
Conte | 2012-12-05 11:31 |
Wygasajace życie boli tych co przy nim pozostają ...piękny
kazap57 | 2012-12-05 11:30 |
pisałem jak czułem - 9.10 to czas śmierci ojca
Hania24 | 2012-12-05 09:57 |
dramat i smutek,poruszył kazdy nerw przyciąga ten tragizm pozdrawiam
Ccclaudia | 2012-12-05 00:31 |
Bardzo poruszający i smutny.
roman | 2012-12-04 22:39 |
pełen bólu, przejmujący
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się